Oburzenie po rozstrzelaniu 300 „zdrowych” strusi po oskarżeniach o chorobę zakaźną

Opublikowano: | Zaktualizowano:
W zagrodzie, w której zaledwie dzień wcześniej trzymano 300 strusi, teraz znajdują się ich przykryte plandeką ciała, po tym jak funkcjonariusze dokonali ich uboju późnym wieczorem w czwartek.
Zagroda znajduje się na terenie Universal Ostrich Farms w Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie , która toczy spór prawny z urzędnikami federalnymi w związku z zarządzonym przez rząd odstrzałem strusi.
Katie Pasitney, córka właścicielki farmy Karen Pasitney, szlochając, opowiadała dziennikowi Daily Mail o stracie ptaków, mówiąc: „Popełnili błąd, te zwierzęta nie są drobiem, niektóre z nich miały 35 lat, a każde z nich miało imię.
„Moja mama straciła wszystko, co kochała. Te ptaki dawały jej szczęście. Zabiły wszystkie jej pisklęta i teraz wciąż leżą pod plandeką”.
Do zgonów doszło kilka miesięcy po tym, jak Kanadyjska Agencja Kontroli Żywności (CFIA) wszczęła dochodzenie w sprawie fermy po otrzymaniu anonimowego raportu z grudnia, w którym donoszono o śmierci około 30 strusi w ciągu trzech tygodni.
Późniejsze testy potwierdziły, że dwa ptaki zaraziły się wirusem ptasiej grypy H5N1, wysoce zaraźliwym szczepem ptasiej grypy . Z danych agencji wynika, że zgony trwały do połowy stycznia, ostatecznie osiągając łączną liczbę 69.
Pasitney niedawno zwrócił się do Sądu Najwyższego Kanady z prośbą o wstrzymanie odstrzału, twierdząc, że ptaki są zdrowe i nie stanowią zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego.
Około godziny 18:00 czasu lokalnego w czwartek na farmę dotarły ciężarówki i SUV-y należące do agencji. Kilku mężczyzn wnosiło sprzęt do zagrody. Odgłosy strzałów rozbrzmiewały na terenie posiadłości, gdy zwolennicy zebrali się na zewnątrz, modląc się i krzycząc za ptaki.
W czwartek setki strusi były trzymane w zagrodzie na farmie
Właściciele twierdzą, że w nocy słyszeli setki strzałów. Ponad 300 ptaków nie żyje, a ich ciała wciąż znajdują się w zagrodzie pod plandekami.
W piątkowy poranek Pasitneyowie obudzili się i znaleźli ciała swoich strusi walające się po zagrodzie.
„Wszyscy odeszli. Muszą za to zapłacić. Świat musi wiedzieć, jakimi potworami są” – powiedział Pasitney w rozmowie z „Daily Mail”.
„Wczoraj w nocy sprowadzili wojnę na naszą farmę... Tylko po to, żeby zabić zdrowe zwierzęta. Kiedy przestaliśmy cenić życie? Nie można po prostu zabijać wszystkiego”.
Dziennik „Daily Mail” skontaktował się z CFIA w celu uzyskania komentarza.
Najwyższy sąd Kanady zakończył w czwartek trwającą od miesięcy batalię prawną mającą na celu uratowanie setek strusi narażonych na ptasią grypę. Walka ta przyciągnęła uwagę społeczności międzynarodowej, a nawet uzyskała poparcie ministra zdrowia USA Roberta F. Kennedy'ego Jr.
Sąd Najwyższy Kanady odrzucił apelację złożoną przez właścicieli Universal Ostrich Farms, którzy domagali się uchylenia federalnego zarządzenia nakazującego ubój ich stada.
Ta decyzja skutecznie pokonała ostatnią przeszkodę prawną uniemożliwiającą władzom podjęcie dalszych działań.
CFIA w swoim oświadczeniu poinformowała, że rozpocznie teraz „działania mające na celu depopulację i utylizację” w celu powstrzymania rozprzestrzeniania się ptasiej grypy H5N1 po wybuchu epidemii w grudniu 2024 r., która doprowadziła do śmierci 69 ptaków na farmie w Kolumbii Brytyjskiej.
RFK Jr. publicznie wezwał kanadyjskich urzędników do ponownego rozważenia decyzji o odstrzale, argumentując, że strusie mogą dostarczyć cennych danych naukowych.
W otwartym liście do CFIA napisał, że „bezwzględne niszczenie całych stad bez przeprowadzania aktualnych badań i ocen może mieć poważne konsekwencje, w tym utratę cennego materiału genetycznego, który może pomóc wyjaśnić czynniki ryzyka śmiertelności w wyniku zakażenia wirusem H5N1”.
Zdjęcie Karen Pasitney płaczącej w czwartek w cieple swojej córki Katie (po prawej)
Rodzina była właścicielem strusi przez ponad 30 lat i nadała każdemu z nich imię
Apel Sekretarza Zdrowia USA, popierany przez obrońców praw zwierząt i znanych zwolenników, w tym osobowość telewizyjną dr Mehmeta Oza i nowojorskiego miliardera Johna Catsimatidisa, dotyczył odroczenia wyroku, które pozwoliłoby naukowcom zbadać reakcję immunologiczną ptaków, zamiast je zabijać.
Dr Oz, który zarządza programami Medicare i Medicaid, zaproponował nawet adopcję ptaków na swoim 900-akrowym ranczu w Okeechobee na Florydzie, ale jego plan ratunkowy został udaremniony.
Władze Kanady utrzymują jednak, że odstrzał był konieczny, aby zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się wirusa, który stanowi poważne zagrożenie dla populacji ptaków dzikich i domowych.
Poza stratami emocjonalnymi, hodowcy twierdzą, że odstrzał przyniesie również druzgocące straty finansowe. Oferta odszkodowania zaproponowana przez rząd Kanady, jak twierdzą, jest znacznie niższa od rzeczywistej wartości rynkowej ptaków i grozi upadkiem ich biotechnologicznego przedsięwzięcia, Struthio BioScience Inc., nazwanego na cześć Struthio, rodzaju strusi.
Świadkowie zgłosili, że widzieli ciężarówki i SUV-y Kanadyjskiej Agencji Kontroli Żywności (CFIA) przyjeżdżające na farmę w czwartek wieczorem, a kilku mężczyzn wnosiło sprzęt do zagrody. Na zdjęciu widać pracownika CFIA w kombinezonie ochronnym.
W 2020 roku firma zmieniła profil działalności, ze sprzedaży mięsa i oleju strusiego na produkcję przeciwciał znanych jako immunoglobulina Y (IgY), ekstrahowanych z żółtek jaj.
Uważa się, że przeciwciała te mogą mieć potencjał w walce z chorobami takimi jak grypa czy otyłość.
Pasitney powiedziała w rozmowie z Daily Mail, że zanim CFIA poinformowała o wskazówce dotyczącej ptasiej grypy, ona i jej rodzina zwrócili się do rządu z petycją o przyznanie funduszy na kontynuację badań nad żółtkami jaj strusich.
„Udowodniliśmy obecność przeciwciał przeciwko wirusowi covid i ptasiej grypie H5N1 w żółtkach jaj” – powiedziała.
Daily Mail




